piątek, 7 listopada 2014

324 / 396

Tak, tak, wzrok was nie myli :D Jak już wiadomo po tytule posta, będzie o NOVE'j.

Ostatni raz pokazałam na blogu Novą TUTAJ, czyli 3 marca tego roku.
I jak by nie liczyć to ponad 8 miesięcy temu.

Na początku Nova leżała (a raczej stała:) w szafie - potem ją wyciągnęłam, zrobiłam kilka kwadratów, i znowu wylądowała w szafie. Teraz jest na tapecie od dłuższej chwili, i jak na razie pomału to pomału ale przybywa.


Tak się prezentuje całość którą mam w tej chwili zrobioną. 324 z 396 kwadratów, to prawie 82 % całości.

Aż wierzyć mi się nie chce że mam aż tyle :)


Ciężko teraz o zdjęcie w słońcu, zdążyłam jeszcze przed załamaniem pogody.


W górnych partiach wzoru które teraz wyszywam (zaczynałam od dołu) coraz częściej dominują jasne kolory.


Po prawej stronie jeszcze trochę ciemniejszych barw.


Ale prawa strona coraz jaśniejsza.



A do końca zostało tylko 4 rzędy. Trzymajcie proszę kciuki żeby mnie wena tfurcza nie opuściła zbyt szybko :D