Tym razem inny kolor i mniejszy rozmiar, bo poprzednio tak się rozciągnęła że mi na oczy właziła ciągle.
Realny kolor na pierwszym zdjęciu - niestety po przestawieniu czasu sztuczne oświetlenie rulez :D
Moje dziecko niezbyt zadowolone z konieczności pozowanie w DAMSKIEJ czapce :)
Wzór od Lete, jak zwykle sama przyjemność przy robieniu.
Bardzo polecam, nawet początkującym bo wzory Justyna ma tak dokładnie i przejrzyście rozpisane, że każdy lajkonik sobie poradzi.
A ja się biorę za dokończenie otulacza porzuconego na początku roku który na tą zimę będzie jak znalazł, jeśli go skończę ;)
Moja babcia zawsze robiła mi czapki a teraz chyba ja będę się musiała nauczyć :)
OdpowiedzUsuńjeśli masz ochotę spróbować to bardzo polecam wzory Justyny - są przepięknie rozpisane, krok po kroku wiadomo co dalej:)
UsuńFajna czapa, warkocz super! Ja też chwilowo dziergam czapki (a hafty leżą...) :))
OdpowiedzUsuńno u mnie też igła leży - już mnie ciągnie do wyszywania, ale jeszcze otulacz muszę skończyć coby mieć z głowy :)
UsuńFajna czapa:) Super ten warkocz wygląda. A włóczka ta sama, drops?
OdpowiedzUsuńAnia, drops:) tylko tym razem Lima zamiast Nepala, czapka jest ściślejsza i mam nadzieję że się nie rozlezie jak ta poprzednia :D
UsuńŚliczny warkocz! Bardzo lubię warkocze w każdym użyciu. Szkoda że do swetra w warkocze trzeba być cienkim jak wykałaczka.....
OdpowiedzUsuńno właśnie warkocz to taka wisienka na torcie tego wzoru:)
Usuńa o warkoczach na swetrach to ja nawet nie myślę :D
Bardzo fajna czapka, super ten warkocz, i kolor też bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Młodzianek nawet w damskiej czapce wygląda godnie i po męsku! Bo czapka super!
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuń