piątek, 12 listopada 2010

Table runner by Ruth Hanke - 7 i koniec

Szczerze? Nie sądziłam że ten dzień kiedyś nastąpi ;)

Ale udało się i jestem z siebie dumna - mniej z wykonania, bardziej z tego że skończyłam ;)

Unifil kremowy, nici Petra ecru nr. 5 i 8, wzór Ruth Hanke.

Przed praniem, krochmaleniem i prasowaniem jeszcze, ale kusiło żeby się końcem pochwalić :)











Hmm, to jaka następna hardangerową pracę by tu zacząć? ;)

19 komentarzy:

  1. Aga, szacun i gratulacje! Pięknie się prezentuje! Szkoda że na czarnym tle nie widać jak ślicznie kremowy jest Twój bieżnik. To trzeba oglądać w realu, po prostu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale piekny! Jestem pelna podziwu. Nie moge sie napatrzec. Sliczny

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem pełna podziwu, jest przepiękny!

    OdpowiedzUsuń
  4. Yenulka piękny , gratulacje i powtórzę za przedmówczynią nie mogę się napatrzeć !!

    OdpowiedzUsuń
  5. wow !! ja z ciebie też jestem dumna!!!!! skończyłaś!!! hura!!!!!!!
    pięknie wyszedł !!

    OdpowiedzUsuń
  6. Yenn, mozesz jak najbardziej byc z siebie dumna! Prawdziwe cudenko... Gratuluje i podziwiam :)

    Serdecznosci!

    OdpowiedzUsuń
  7. Yenulko, niesamowicie piękne!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ piękna praca!!! Ileż ty w nią pracy włożyłaś!!!
    Cudna po prostu!!!
    Ciekawe kiedy ja zasiądę do jakiegoś hardangera, bo dawno nic nie dziubałam w tej technice???

    OdpowiedzUsuń
  9. BOSKIE! zbieram szczękę z podłogi i po raz kolejny obiecuję sobie, że się tego hardandera nauczę! zaraz po tym jak się odzwyczaję od spania...;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Yenn, piękności !!! i tyle różnych ściegów, to jak sampler prawie. To może być praca dyplomowa, na mistrza hardangerowego !!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochani, lejecie miód na moje serce :) Bardzo bardzo bardzo wam dziękuję za wszystkie miłe słowa - mobilizują do dalszej pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale ślicznie! A mój obrusik kilka lat już czeka na ukończenie... normalnie wstydzę się...

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem pełna podziwu. to jest piękne.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak najbardziej masz prawo być dumna! Przepiękny bieżnik, tyle różnych ściegów użyte!
    Też już bardzo tęsknie do hardangera, niedługo coś zacznę:))
    Jak Ci się haftowało Petrą?

    OdpowiedzUsuń
  15. robi wrażenie!!! pięknie Ci wyszedł!!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Aga, bieżniczek wyszedł cudnie. Już widzę dekorację świąteczną na nim. Będzie bosko wyglądać:)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakim cudem to przegapiłam??????????
    Rzuciłaś mnie na kolana, oniemiałam i nie wiem, co napisać... siedzę i się gapię....

    OdpowiedzUsuń
  18. lila, zarumieniłam się :D dziękuję :)

    A dopiero teraz na zdjęciu zobaczyłam że kawałek fastrygi mi został ;)

    OdpowiedzUsuń

Pozostaw ślad ...