czwartek, 9 grudnia 2010

Reklamowo

Będę reklamować :) Ostrzegam, kto wrażliwszy niech nie czyta :)

A tak na poważnie, to chciałam wam pokazać jak piękne rzeczy robi Miranka (Mira).

To co poniżej, to prezent dla szwagierki mojego menża - ale szczerze wam powiem, że nie jest łatwo rozstać się z takim cudem :)

Zdjęcie w moim wykonaniu wyszły jak zwykle fatalnie, nie wiem co jest nie tak albo z fotografem albo z aparatem, bo tłem była biała kartka, a bieli tam tyle co kot napłakał - i to taki wcale nie smutny :)

Ale widać że cudne? :)











Tyle mojego co robótki innych popodziwiam, bo ostatnio tylko praca-dom, dom-praca i tak w kółko, 24 h przez 7 dni. Nic nowego nie mam niestety do pokazania, mimo że głowa puchnie od planów i pomysłów. Może po nowym roku uda mi się trochę wolnego na robótki wygospodarować, chociaż nie jestem optymistką w tym względzie :)

A na razie porzucam was na rzecz objęć Morfusza - wstawanie o 5 rano wybitnie mi nie służy ;)