czwartek, 14 października 2010

Żyję ;)

Kochani,

chciałam bardzo podziękować za wszystkie pozytywne fluidy, zaciśnięte kciuki i serdeczne słowa tu i na mailu.

Taka pozytywna energia od życzliwie nastawionych osób to jest niesamowity energetyczny kop do przodu.

Zabieg młodego bez komplikacji, nie było żadnych kłopotów ze znieczuleniem, czego baliśmy się najbardziej, więc zabieg zaliczam do udanych. Mój kręgosłup też już w miarę odzyskuje pion, więc mam nadzieję że już będzie teraz bardziej z górki niż pod górkę.

Raz jeszcze wszystkim wam bez wyjątku pięknie dziękuję :)

A żeby było chociaż trochę robótkowo, to zapisałam się do zabawy świątecznej organizowanej przez Anię (Aploch) co i wam polecam :)



4 komentarze:

Pozostaw ślad ...