ELLOOO!!! Ale poleciałaś!!!! I to w różyku :D Ale powiem Ci po cichu że wstrzymywał mnie tylko mój nowy chłopak. Wąsy Mu wyrosły (znaczy już macho jest) to ja sobie też poszłam popląsać w kwieciu. I też już mam trochę :D
Na lnie pracuje się bosko, zresztą już od pierwszej pracy na Belfaście należy on do moich najulubieńszych materiałów :) Niestety pomyliłam się w jednym miejscu, i sporo musiałam spruć. Ale co tam, przyjemnością jest wyszywanie, tempo pracy jakie jest każdy widzi :D
A róż wbrew pozorom bardzo mi przypadł do gustu w tym zestawieniu:)
Bardzo wam dziękuję za miłe słowa :) Nieskromnie muszę powiedzieć że podoba mi się to co się wyłania :) Wyszywam sobie pomalutku, niespiesznie, wręcz "delektując" się każdym krzyżykiem. Tak mam dosyć tempa i szaleńczego pędu w jakim leci moje życie że potrzebuję czegoś "wolniejszego" :)
Magda, wszystko przez Anię:D - pokazała mi wzory o których istnieniu nawet nie wiedziałam, i ja musiałam, no po prostu musiałam już natychmiast - wiesz jak jest :D
Jaki to tam różowy, to pudrowy róż, a to zupełnie co innego niż majtkowy ;) ten należy do moich ulubionych hafciarskich kolorów, a jeszcze tak cudnie wygląda to co się wyłania, to magnolia?
Krzysia - właśnie, to pudrowy róż i tej wersji będę się trzymać :D Baaaardzo mi się podoba jak się układają cieniowania na płatkach i normalnie mam "ssanie" na kolejne krzyżyki żeby podziwiać efekt :D
I bingo, to magnolia właśnie :) Zaczęłam od mniejszych kwiatów, w lewym dolny rogu tego co widać poniżej będzie jeszcze jedna, największa, z rozłożonymi płatkami.
Ja nie śledź- chociaż z pochodzenia to tak :)))- tylko miłośnik DFEA.
Kocham te gazetki chyba najbardziej z całego mego zbioru wzorków xxx. Mam ich sporo, a serią Botanique jestem szczególnie zauroczona. Od kilku lat przymierzam się do pewnej orchidei i możliwe, że niedługo będę mogła powiedzieć: nadejszła wiekopomna chwila ;)
Też uważam, że nigdy przenigdy różowego :-) Ale TEN różowy jest po prostu na miejscu. Piękny!
OdpowiedzUsuńzapowiada sie cos pieknego :)
OdpowiedzUsuńróżowy to tez nie mój kolor ale pięknie się u Ciebie robi:)
OdpowiedzUsuńELLOOO!!! Ale poleciałaś!!!! I to w różyku :D
OdpowiedzUsuńAle powiem Ci po cichu że wstrzymywał mnie tylko mój nowy chłopak. Wąsy Mu wyrosły (znaczy już macho jest) to ja sobie też poszłam popląsać w kwieciu. I też już mam trochę :D
Jak Ci się pracuje na różyku i lnie?
Ania, znając Ciebie to zaraz mnie przegonisz :)
UsuńNa lnie pracuje się bosko, zresztą już od pierwszej pracy na Belfaście należy on do moich najulubieńszych materiałów :) Niestety pomyliłam się w jednym miejscu, i sporo musiałam spruć. Ale co tam, przyjemnością jest wyszywanie, tempo pracy jakie jest każdy widzi :D
A róż wbrew pozorom bardzo mi przypadł do gustu w tym zestawieniu:)
Normalnie aż skaczę z radości że u Ciebie różowo :D
OdpowiedzUsuńRóżowy w takim zastosowaniu przyswajam jak najbardziej! Na się raczej bym nie przyoblekła ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo wam dziękuję za miłe słowa :) Nieskromnie muszę powiedzieć że podoba mi się to co się wyłania :) Wyszywam sobie pomalutku, niespiesznie, wręcz "delektując" się każdym krzyżykiem. Tak mam dosyć tempa i szaleńczego pędu w jakim leci moje życie że potrzebuję czegoś "wolniejszego" :)
OdpowiedzUsuńa ja się bardzo cieszę, że zdanie zmieniłaś, bo rózowości wszelakie uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNo słodko i ślicznie tu u ciebie, nie chce być inaczej :)
łoł a co tak znienacka i Ty i Ania zaczęłyście nowości trzaskać ... opowiadać mi tu proszę :) Uwielbiam tak złamany róż ...
OdpowiedzUsuńMagda, wszystko przez Anię:D - pokazała mi wzory o których istnieniu nawet nie wiedziałam, i ja musiałam, no po prostu musiałam już natychmiast - wiesz jak jest :D
UsuńJaki to tam różowy, to pudrowy róż, a to zupełnie co innego niż majtkowy ;) ten należy do moich ulubionych hafciarskich kolorów, a jeszcze tak cudnie wygląda to co się wyłania, to magnolia?
OdpowiedzUsuńKrzysia - właśnie, to pudrowy róż i tej wersji będę się trzymać :D Baaaardzo mi się podoba jak się układają cieniowania na płatkach i normalnie mam "ssanie" na kolejne krzyżyki żeby podziwiać efekt :D
UsuńI bingo, to magnolia właśnie :) Zaczęłam od mniejszych kwiatów, w lewym dolny rogu tego co widać poniżej będzie jeszcze jedna, największa, z rozłożonymi płatkami.
Krzysia, Ty Śledziu :D
OdpowiedzUsuńMadziula, bo mi się zachciało, zwierzyłam się Adze i zaraziłam Ją bakcylem. I teraz to nawet zostałam wyprzedzona :D
Potwierdzam, Ania rozsiała zarazę :) Zaraz mnie pewne przegoni, jak tylko się ze swoim macho upora:)
UsuńJa nie śledź- chociaż z pochodzenia to tak :)))- tylko miłośnik DFEA.
UsuńKocham te gazetki chyba najbardziej z całego mego zbioru wzorków xxx. Mam ich sporo, a serią Botanique jestem szczególnie zauroczona. Od kilku lat przymierzam się do pewnej orchidei i możliwe, że niedługo będę mogła powiedzieć: nadejszła wiekopomna chwila ;)
TEN róż przejdzie! Jak tu Krzysia już wspomniała, to nie majtkowy, więc jak najbardziej :) A te kwiatki to jakie? bo jakoś nie kojarzę wzoru...
OdpowiedzUsuńJolu, to seria DFEA - też nie wiedziałam wcześniej że takie cuda istnieją :)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione kwiaty :) Oj pięknie się zapowiadają już czekam na następną odsłonę
OdpowiedzUsuńSą chyba po prostu na świecie takie rzeczy które tylko i wyłącznie dobrze wyglądają w różu ;)
OdpowiedzUsuńja różowy kocham!!! choć niewiele go mam....ale różowego nigdy dość, hihi :)
OdpowiedzUsuńA ten hafcik....i lenik....ślicznie się komponują