piątek, 15 lutego 2013

a po walentynkach serce złamane

Koleżanka chora....
Młody jako jedyny walentynki nie dostał...

Ehh


7 komentarzy:

  1. Ale jaki przystojniak! cichych wielbicielek na pewno ma mnóstwo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tego nie wiem:) mówi że jest jedna dziewczynka która ciągle mówi że go kocha i chce go całować :D

      Usuń
  2. No i to jest właśnie idiotyzm wymyślania przez nauczycieli takich "zwyczajów". Pani powinna mieć na uwadze, że takie przypadki mogą się zdarzyć i mieć coś w zanadrzu. Nie wszyscy rodzice są jak ja, że dostarczyli by mimo wszystko do szkoły....no ale ja to nadgorliwa jestem ;O)
    Za to rzeczywiście przystojniak z niego, że hej ;O)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, a ja tego nie utożsamiam z nadgorliwością. Też bym kartkę zaniosła gdyby tak się złożyło że młody byłby chory - żeby nie robić przykrości dziecku, które tą kartkę miało otrzymać. Bez względu na to czy pochwalam ten zwyczaj czy nie, albo bez względu na to jakie to święto. Wszystkie dzieci dostały a on nie - i mimo że udaje że nic się nie stało nie potrafił ukryć że było mu przykro...

      Usuń
  3. dokładnie o tym pomyślałam. Ja sobie to skojarzyłam z mikołajami, że skoro losowanie i każdy przygotowuje dla konkretnej osoby, to moim zdaniem rodzic powinien tę kartkę dostarczyć. Ja wiem, że my "dorośli" często podchodzimy do pewnych pseudo świąt z uśmiechem, dystansem i generalnie się nie przejmujemy, ale dzieci nie do końca tak to odbierają. Teraz się tylko zastanawiam komu było bardziej pzykro...Pawełkowi, czy Tobie patrząc na niego...ściskam Was niewalentynkowo, tak po prostu od serca:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wrrr! To, co zrobili w szkole u Ani to kosmos!!! Rozczarowanie i żal wszystkich dzieciaków! Aż mi się pisać nie chce! Opowiem Ci na kursie :-/
    A Twój dżentelmen przystojny, że aż żal, że sporo młodszy od mojej małej ;-)
    Fajne by mieli teściówki :-D

    OdpowiedzUsuń

Pozostaw ślad ...