Tak, tak, wzrok was nie myli :D Jak już wiadomo po tytule posta, będzie o NOVE'j.
Ostatni raz pokazałam na blogu Novą TUTAJ, czyli 3 marca tego roku.
I jak by nie liczyć to ponad 8 miesięcy temu.
Na początku Nova leżała (a raczej stała:) w szafie - potem ją wyciągnęłam, zrobiłam kilka kwadratów, i znowu wylądowała w szafie. Teraz jest na tapecie od dłuższej chwili, i jak na razie pomału to pomału ale przybywa.
Tak się prezentuje całość którą mam w tej chwili zrobioną. 324 z 396 kwadratów, to prawie 82 % całości.
Aż wierzyć mi się nie chce że mam aż tyle :)
Ciężko teraz o zdjęcie w słońcu, zdążyłam jeszcze przed załamaniem pogody.
W górnych partiach wzoru które teraz wyszywam (zaczynałam od dołu) coraz częściej dominują jasne kolory.
Po prawej stronie jeszcze trochę ciemniejszych barw.
Ale prawa strona coraz jaśniejsza.
A do końca zostało tylko 4 rzędy. Trzymajcie proszę kciuki żeby mnie wena tfurcza nie opuściła zbyt szybko :D
Pięknie! Ogrom pracy!
OdpowiedzUsuńSprytnie wykombinowałaś, żeby te jasne i wesołe kolorki haftować w jesienne i zimowe wieczory :)))
Trzymam kciuki! naprawdę niedużo już Ci zostało! Piękny!!
OdpowiedzUsuńJest MEGA! Wspaniałe wygląda chociaż patrząc na ogrom pracy to wydaje mi się że to nie jest robota dla zwykłych ludzi:-)
OdpowiedzUsuńDokończ szybko i zdradz co zrobisz z Nova?
Oprawisz?Na ścianę?
Prezentuje się fantastycznie!!! Podziwiam i trzymam kciuki za ukończenie :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i podziwiam nieustannie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Ogromnie mi się podoba! Trzymam za Ciebie kciuki i wiem, że dasz radę dobrnąć do końca! Buziaki!
OdpowiedzUsuńPiękna , piękna , ale się zawzięłaś , już cię nie dogonię , chyba , że robiłabym po nocach , a to nie wykonalne , bo jestem śpiochem. Podziwiam twoją pracę , ty moja mentorko. Tak niewiele ci jeszcze zostało. U mnie na razie pauza z powodów bolesno - zdrowotnych i podróży , ale nie rzucam jej w kąt. Postaram się podgonić , ale nie mam szans z tak wprawną hafciarką , jak ty. Wielkie dzięki za ten wzór , że mi go pokazałaś , pomogłaś zakupić i zmotywowałaś do popełnienia NOV'ej.
OdpowiedzUsuńTen haft nie przestaje mnie zachwycac! Jak go pierwszy raz zobaczylam to myslalam ze byl zaprojektowany tylko dla mnie :-). Cudownie ogladac takie piekne efekty u innych. Moje mulinki juz do mnie leca i sama tez zaczne wyszywac to marzenie ;-). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńImponująca praca. Trzymam kciuki za rychły finish.
OdpowiedzUsuńdzialaj, dzialaj, idzie ci swietnie i na pewno bede trzymac kciuki :)
OdpowiedzUsuńno zazdroszczę Ci że już tylko tyle zostało :)
OdpowiedzUsuńDzieło!
OdpowiedzUsuńWprost powiem: zazdroszczę ogromnie! Teraz przy kocie już w ogóle nie wyobrażam sobie pracy nad tym kolosem.
OdpowiedzUsuńCieszę się i czuję Twój entuzjazm. Do przodu Aga!
piekny:)
OdpowiedzUsuńwyslalam do ciebie e-mail odnosnie novej, czy moglabys sprawdzic?
Pięknie! Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńTo jest jedna z najpiękniejszych rzeczy, jakie ostatnio widziałam...Podziwiam!
OdpowiedzUsuńKciuki trzymam mocno zaciśnięte, a NOVA cudna!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem! Bardzo dużo przybyło.Piękna NOVA.
OdpowiedzUsuńajajajajaj, jakie to piękne!
OdpowiedzUsuńAleż to jest przepiękne, Aga !!!! Ja, miłośniczka patchworku jestem Twoją pracą zachwycona !!!!
OdpowiedzUsuń