Hardanger, krzyżyki, frywolitki, szydełko, stitching cards i wiele wiele innych.... z braku czasu i zamiłowania do robótek...
środa, 24 sierpnia 2011
stosik? stos? stosidło?
Nie wiem jak wy, ale ja to chyba mam co czytać w najbliższym czasie :D
Na pierwszy ogień pójdą pewnie książki Katarzyny Michalak, bo tyle już o nich słyszałam ohhh i ahhh że ohhh i ahhh :D
Uwielbiam takie stosiki - to jak u Kubusia Puchatka - chwila przed zjedzeniem miodu jest lepsze od tej w której się ten miód zjada :) Ja w ogóle do książek mam stosunek baaaardzo emocjonalny - prawie się z nimi witam, traktuję jak przyjaciół, nie lubię się z nimi rozstawać. A do tego jestem uzależniona od "zapachu" nowej książki - co prawda ze względu na bardzo wysokie ceny książek ostatnimi czasy mniej ich kupuję a zdarza mi się pożyczać, więc uzależnienie jest na głodzie :) Ale do książek wracam często, więc jak już coś mi w duszę zapadnie, to muszę to mieć i kupuję mimo że już czytałam. Ot, nałóg taki :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
niezły stosik:) ja mam całkiem podobnie z nową książką:)
OdpowiedzUsuńale książki trochę drogie to fakt
Hihihi maniactwo czytelnicze jest wspaniałe - ja czasami tylko bym sobie życzyła umieć szybciej czytać :)
OdpowiedzUsuńtrylogie ciemnego anioła polecam! super się ją czytało! niby skończyłam w lutym, ale mam ochotę ją przeczytać znowu :) pilipiuk to czytadło na 1 dzień klasycznie więc pewnie przy tych typowo "babskich" czytadlach spędzisz ciut więcej czasu ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
aga
Wstyd sie przyznac, ale gdy zaczełam tzw. dorosłe życie - przestałam czytać... I tak ten stan trwał, usprawiedliwiany przed sobą sama 'brakiem czasu'... w końcu stwierdziłam, że 'dla chcącego nic trudnego' i od 2 lat przekonuję się do trafności tego powiedzenia ;-)Wróciłam do czytania - cóż za przyjemny nałóg ;-)
OdpowiedzUsuńCałkiem przyzwoity stosik, na trochę powinien wystarczyć:)))
OdpowiedzUsuń