Wzór to Easy Lace Stole z ravelry - świetny dla początkującego druciarza robiącego pierwsze w życiu ażury - a mimo to pierwsze pięć rzędów to było nieustające prucie, aż musiałam kawałek włóczki odciąć bo się mechaciła :)
Włóczka to Alize Angora Gold BD kolor 1893, z tym że już go nie widzę w sklepie gdzie go kupowałam. Dobrze że mam jeszcze jeden motek bo bardzo mi się te cieniowana podobają.
Nie wiem tylko dlaczego skręcają mi się boki robótki, pewnie jest na to jakieś mądre wytłumaczenie którego muszę poszukać w otchłaniach netu - chyba że wy wiecie czemu i macie ochotę się tą wiedzą podzielić?:)
A to czeka w kolejce:
Gdyby nie to, że nie umiem robić drutami tureckimi Perle które kupiłam na allegro razem z włóczką (tak to jest jak się od Addi zaczyna:D ) i gdyby nie to że znaczniki od Joli diabeł ogonem zamiótł gdzieś, to pewnie wczoraj już bym nowe zaczęła parę rzędów. Może to i dobrze że te kłody pod nogi się pojawiły - dzięki temu skończę co zaczęłam.
Może ;)
skręca się bo pierwszego oczka nie przerabiasz :P ja też muszę chyba za jakieś szale się zabrać bo pogoda nas nie rozpieszcza :/
OdpowiedzUsuńmasz rację, nie przerabiam - myślałam że tak trzeba, żeby ładny brzeg był :D
OdpowiedzUsuńa powiesz jak się robi żeby był i ładny brzeg i żeby się nie skręcało?:)
i dzięki za odwiedziny, baaaardzo lubię gości :)
Pięknie w tych kolorach - uwielbiam takie włóczki, bo nigdy nie wiadomo, co z tego wyjdzie, a na brzeg można ze trzy oczka ściegiem francuskim
OdpowiedzUsuńPodziwiam
u mnie też się skręcają brzegi ... ale może jak się go upierze i rozciągnie na podłodze to wyschnie dobrze??
OdpowiedzUsuńCud miód orzeszki ten Twój szal :)
Zblokuj go porządnie i będzie ok! Bardzo ładnie wyszło i kolory takie na czasie!
OdpowiedzUsuńTo w motku bajka!
ale to ładne.....a te fijolety tak cudnie patrzą:))))
OdpowiedzUsuńaaaa wiesz z czego się jeszcze cieszę że w kolory wchodzisz a nie tylko czarności i szarości :) juhuuu
OdpowiedzUsuńAż poszłam zobaczyć ten prosty wzór dla początkujących...
OdpowiedzUsuńWymiękłam!
To ja sobie posiedzę tu cichutko i pooglądam Twoje cuda :-)
Ata, ja Ci w następnym wpisie udowodnię że to proste, zobaczysz :D
OdpowiedzUsuńKankanko, dziękuję kochana - ale zblokuj porządnie to ja nie wiem czy się uda bo nigdy tego nie robiłam jeszcze - wszystko przede mną :D
Magda, lubię szarości :) Ale masz rację, zaczynam je po trochu przełamywać kolorem :D
Dziewczyny, bardzo dziękuję!!! Cieszę się że wam się podoba, bo ja jestem wręcz zachwycona nieskromnie powiem :D
Dobra! Trzymam za słowo :-D
OdpowiedzUsuńŚwietna ta cieniowana włóczka, ale fajny szal się szykuje:))
OdpowiedzUsuńI ciekawa jestem, co z tych fioletów powstanie!
Ata, trzymaj trzymaj, i już włóczkę kupuj :)
OdpowiedzUsuńLewe, prawe, nabieranie oczek i narzut umiesz? Czy to też uwzględnić?:)
Ania, z fioletów będzie ....... szal :) Bo nic innego na razie nie umiem :D Tylko że innym wzorem :) Do tego marzą mi się dwa dodatkowe elementy, ale mam wrażenie że znowu motyka i słońce są w robocie ;)
OdpowiedzUsuńUmiem. I odróżniam prawe od lewego ;-D
OdpowiedzUsuńNarzutów tyż się nie boję!
Ata, to taki szal jest w zasięgu Twoich rąk :)
OdpowiedzUsuńYenulko, pięknie! Nie próżnowałaś i szybko Ci poszło, ja jeszcze w lesie ;) A ta włóczka jest akurat do tego wzoru i ślicznie się cieniowanie rozkłada! Ogromne brawa!!!
Naila - jesteś pewna??? :-DD
OdpowiedzUsuńwłaśnie, kolory, kolory i jeszcze raz kolory. sama wyrabiam to co mam i chcę jakiegoś kolorowego moteczka
OdpowiedzUsuń