Wakacje, znów będą wakacje
Na pewno mam rację wakacje będą znów.
(by Kabaret OT.TO)
Do zobaczenia w sierpniu :)
Hardanger, krzyżyki, frywolitki, szydełko, stitching cards i wiele wiele innych.... z braku czasu i zamiłowania do robótek...
środa, 18 lipca 2012
niedziela, 15 lipca 2012
piątek, 13 lipca 2012
Le Magnolia - koniec!!!!
Skończyłam wczoraj wieczorem, więc zdjęcia świeżutkie jak bułeczki z rana :) Jak na złość oczywiście słońce się schowało i zdjęcia ponurawe wyszły, ale trudno - skończyłam i jestem dumna z tego:) Niestety mam w sobie coś takiego, że jak praca zbliża się do końca to zamiast się zebrać w sobie i ją skończyć, to ja już zaczynam się zastanawiać co będzie następne i sama końcówka wyszywania zawsze mi kuleje :)
A ponieważ już mam skompletowane nici na kolejną pracę (a zestaw kolorów znowu mnie zaczarował wręcz) i chciałabym już zaraz natychmiast zacząć, no więc musiałam się w końcu zebrać w sobie i skończyć te (tu słowa powszechnie uważane za niecenzuralne) backstitche i mieć je
z głowy.
No i skończyłam wczoraj, jeszcze uprać i wyprasować (zna ktoś metodę na idealne wyprasowanie lnu?:) Na zbliżeniach widać że o ile boki w miarę, o tyle sam haft wymiętoszony się wydaje, mimo że na żywo nie sprawia takiego wrażenia.
Panie i Panowie? (chyba nie ma tu takich jednak:) oto skończona magnolia, w całe swojej różowej krasie.
Z tymi różowościami to jest nietypowa sytuacja, bo ogólnie rzecz mówiąc to ja i różowy nie mamy po drodze;) Natomiast te róże, pudrowe można powiedzieć mają w sobie coś takiego, że zachwycają, kompozycja odcieni jest niesamowita i wszystko razem daje niesamowity efekt.
No i jak już wspomniałam mam już nitki na kolejną pracę przygotowane :) Tym razem kolory bardziej fuksjowo-bordowo-winne, więc tonacja ciemniejsza, ale 7 kolorów spólnych z magnolią jest, więc tak całkiem się nie odcinam.
Nie zanudziłam przydługim wpisem?:)
A ponieważ już mam skompletowane nici na kolejną pracę (a zestaw kolorów znowu mnie zaczarował wręcz) i chciałabym już zaraz natychmiast zacząć, no więc musiałam się w końcu zebrać w sobie i skończyć te (tu słowa powszechnie uważane za niecenzuralne) backstitche i mieć je
z głowy.
No i skończyłam wczoraj, jeszcze uprać i wyprasować (zna ktoś metodę na idealne wyprasowanie lnu?:) Na zbliżeniach widać że o ile boki w miarę, o tyle sam haft wymiętoszony się wydaje, mimo że na żywo nie sprawia takiego wrażenia.
Panie i Panowie? (chyba nie ma tu takich jednak:) oto skończona magnolia, w całe swojej różowej krasie.
![]() | ||||
LE MAGNOLIA, ETUDES DE BOTANIQUE, DE FIL EN AIGUILLE, HORS-SERIE 27 Belfast Antique White 32 ct, Mulina DMC 2 nitki |
Z tymi różowościami to jest nietypowa sytuacja, bo ogólnie rzecz mówiąc to ja i różowy nie mamy po drodze;) Natomiast te róże, pudrowe można powiedzieć mają w sobie coś takiego, że zachwycają, kompozycja odcieni jest niesamowita i wszystko razem daje niesamowity efekt.
No i jak już wspomniałam mam już nitki na kolejną pracę przygotowane :) Tym razem kolory bardziej fuksjowo-bordowo-winne, więc tonacja ciemniejsza, ale 7 kolorów spólnych z magnolią jest, więc tak całkiem się nie odcinam.
Nie zanudziłam przydługim wpisem?:)
wtorek, 3 lipca 2012
Masakra
Wystarczyło 15 minut :(
Teraz idzie następna burza, na razie grzmi i się błyska, strach pomyśleć co będzie dalej :(
![]() |
Takiej wielkości grad padał przez prawie 10 minut |
![]() |
Hortensje nie przetrwały - a dopiero co zakwitły ... |
![]() |
Ulicą płynęła rzeka równo z krawężnikiem ... |
![]() |
Grad przykrył prawie całe podłoże ... |
![]() |
Tak wyglądał trawnik ... |
![]() |
A tak niestety hosty :( Jak by jakieś pasożyty przeżarły się przez liście ... |
![]() |
Nie nie, to nie rabata wysypana białymi kamyczkami ... |
Subskrybuj:
Posty (Atom)