Ostatnimi czasy trochę się znowu "opuściłam" w robótkach ręcznych. Za dużo internetu, za dużo różnych prac organizacyjnych pośrednio związanych z robótkami, za dużo nowych projektów łapanych naprędce.
Dodatkowo uaktywniła się moja okropna wada - mianowicie, jak mi się jakaś praca zbliża do końca, to coś mi się w środku przestawia, jakaś śrubka przeskakuje i najchętniej rozpoczęłabym nową zanim skończę bieżącą - w dołku mnie ściska, spać nie daje i takie tam różne. A postanowiłam że tym razem się nie dam, że nic nowego nie zacznę dopóki tryptyku nie skończę - efekt jest taki, że idzie mi jak krew z nosa :D Na całe szczęście już niedużo zostało, kwiat i backstitche moje nieukochane ;)
Widać kolosalną różnicę jaką daje oświetlenie - pierwsze zdjęcie przy sztucznym świetle, drugie przy dziennym. Prawdziwe jest w tym przypadku określenie "jak dzień do nocy" ;)
Ta seria od dawna za mną chodzi, ale jakoś zawsze schodzi na dalszy plan...jak to z rzeczami, które chcę zrobić dla siebie :)
OdpowiedzUsuńAle może kiedyś ...w każdym razie będe kibicowac :)
Ogromnie mi się podoba te czekolada. ;) Sama myślałam żeby w przyszłości wyszyć ten wzór i jeszcze taki z kawa i herbatką, a potem zawiesić w kuchni(jak już te kuchnię będę miała :D).
OdpowiedzUsuńTwój hafcik ogromnie mi się podoba ;)
I jeśli cię to pocieszy... to ja z robótkami mam podobnie... zazwyczaj mam 3 albo 4 robótki w rożnych technikach zaczęte i czasem ciężko mi skończyć.
Jagna,
OdpowiedzUsuńja kawę i herbatę mam już zrobioną :)
http://yenulka.blogspot.com/2010/01/dmc-arabica-coffee-2.html
http://yenulka.blogspot.com/2009/11/dmc-royal-ceylon-2.html
Seria jest piękna, teraz jak ją sama wyszyłam jeszcze bardziej mi się podoba :)
Wszystkie trzy oprawione w potrójną ramę mają zawisnąć w kuchni mojej mamy po remoncie - może zdążę :D
fajnie Ci ta czekolada rośnie :)
OdpowiedzUsuńapetyczny ten haft ;)
OdpowiedzUsuńFajny hafcik!
OdpowiedzUsuń