Poniżej stan na wczoraj, pierwsze zdjęcie bez lampy, drugie z lampą - chyba muszę poczekać aż będę mogła zdjęcie zrobić przy dziennym świetle, bo coś nieciekawie wyszło.
Wyszywam to od dwóch lat, co prawda robię duże przerwy bo szybko mnie nudzą te płaszczyzny w jednym kolorze.
Aida 18 ct, dwie nitki muliny DMC.


piękny !!
OdpowiedzUsuńmasz już na ten obraz miejsce ?
Pod choinką :) to ma być prezent dla mojej siostry.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się jak go oprawić ...
to największy ból - rama
OdpowiedzUsuńco byś powiedziała na prostą białą około 3 cm szerokości i może tylko wąski paseczek złota od strony haftu ?
wzór mam wrażenie troszkę sypialniany ? bo taki sexi ?
Piękny haft. Przypuszczam ,że efekt końcowy będzie zachwycający, dlatego z nieciepliwością czekam na ostatnią odsłonę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie...Ania
Ewa - no sama nie wiem ... a może rama ze starego złota, białe passpartu i drugie cieniutkie tak jak piszesz od strony haftu?
OdpowiedzUsuńSypialniany, też mi się tak kojarzy ;)
Penelopis - skończyć wyszywać to pewnie szybko pójdzie, potem zastanawianie się jaka oprawa zajmie więcej czasu :)
stare złoto tak też pasuje, ale prosta, nie w rustykalnym stylu, tak sobie myślę że haft jest prosty więc żeby rama go nie zagłuszyła
OdpowiedzUsuńPiękny ten haft, a na kanwie 18ct na pewno wychodzi rewelacyjnie. Każdego nudzą jednokolorowe płaszczyzny, ale już Ci mało zostało :-) Siostra będzie przeszczęśliwa :-)
OdpowiedzUsuńSuper tylko pozazdrościć talentu i cierpliwości. Ja jeszcze nie zabrałam się za wyszywanie tak dużego obrazka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam http://hafcik-andzi.blog.onet.pl/