piątek, 11 czerwca 2010

Wycieczkowe wietrzenie

Przyszłam przewietrzyć :D jakoś mi ten blog powoli pajęczyną zarasta ;) A dziś piękny słoneczny dzień, w sam raz na na porządki.

Z długim weekendem było związanych mnóstwo planów ale głównie spotkaniowo-wyjazdowych. Plany zostały zrealizowane, efektem czego było nie dotknięcie żadnej robótki przez 5 dni. A potem z jednej strony mnie ciągnie, z drugiej odrzuca, więc na razie efekt zerowy, bo obie siły działają z tą samą mocą.

W Misaki dołożyłam trochę kolorów, bo wyszyte mam 2/3 parasola. Zdjęcia oczywiście nie ma, bo lenistwo wrodzone jest bardzo silnie zakorzenione i nie chce mi się wstać rano pięć minut wcześniej żeby zdjęcia porobić ;) Za to przyznam się że mam falę ogromnego zniechęcenia, bo te ćwierćkrzyżyki pokręcone mnie męczą ogromnie a co gorsze - nie podoba mi się efekt pracy. Bo tam jest tak, że jeden znaczek to jest trzy nitki muliny, a drugi znaczek to dwie nitki muliny, oczywiście oba w tym samym kolorze. I o ile dwoma to jeszcze jakoś znośnie wychodzi, o tyle trzy to już się robi zbita masa i masakrycznie to wygląda. Patrząc z odległości wyciągniętej ręki jest trochę lepiej, ale ja to ciągle mam pod samym nosem jak wyszywam, i mi się nie podoba.

Może w weekend mi się uda zmobilizować, to pokażę jak to wygląda.

Skoro nie mam nic do pokazania w temacie robótek, to pokażę w dziedzinie oswajania dzikiego zwierza :D



Były też latające:



Jamochłony ślimakowe:



Wielkie jak samolot gałązkożerne:



Gryzące sąsiada:



Latająco-pływające:



Z chrapką na Młodego:



Pierzasto-szablaste:



No i młode pokolenie:



Niektóre dawały się ujeżdżać:



I jeszcze z innej beczki ale też w temacie zwierza :



5 komentarzy:

  1. Fajna wycieczka, jamochłon boski:D, chociaż jak one były faktycznie takich rozmiarów to brrr...

    Pokaż Misaki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wycieczka super, ale poskramiacz najfajniejszy.
    No i Misaki pokaż koniecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. no to zaszaleliście z groźnymi zwierzakami w tle :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten gałązkożerny ma przesympatycznie smutny paszczor :-D

    Ale zdecydowanie najbardziej podoba mi się młody człek z sierściuchem :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak! Pogromca dzikich zwierzów jest uroczy! Wycieczka wspaniała!

    OdpowiedzUsuń

Pozostaw ślad ...